Już wiem że łatwo nie będzie.... Wraz z początkiem włosomaniactwa pojawił się pomysł na powrót do naturalnego koloru włosów. Ponieważ moje włosy i tak dość mocno wypadają... Uznałam, że nie ma sensu dodatkowo potęgować tego farbowaniem.
Próbowałam kiedyś henny ale włosy stały się po niej nie do opanowania. Tyle że część ich miałam farbowanych farbą a część henną. Może to miało wpływ na ich kapryśność....?
Ja farbuję henną indygo, na szczęście to im służy,
OdpowiedzUsuńPróbowałam kiedyś henny ale włosy stały się po niej nie do opanowania. Tyle że część ich miałam farbowanych farbą a część henną. Może to miało wpływ na ich kapryśność....?
Usuń